Harz ein Schotterparadies
Jakby ktoś mnie zapytał o robotę marzeń, to chciałbym być takim Slowhopem. Który zamiast objeżdżać Polskę w poszukiwaniu ukrytych perełek noclegowych – wyszukiwałbym te najmniej oczywiste gravelowe sztosy. W sumie chyba nawet już to robię, ale na małą skalę i nikt mi za to nie płaci. Wiadomo Góry Harz…