Gravel Styczeń 2020

Gravel Styczeń 2020

O takim warunie jak dziś Jaskier pisałby ballady. Gdyby nie to, że akcję Wiedźmina kręcili na Węgrzech, więc co oni tam mogą wiedzieć. Gdyby taka pogoda (jak dziś) była codziennie to właściciele zwifta mogliby zebrać zabawki i zrobić z nich kopiec niechcianych trenażerów. Niczym rowerów miejskich w Chinach. Pierwszy…

Rapha500 2019

Rapha500 2019

Day 1. Pobudka o 6.00, spojrzenie w lustro, szybkie śniadanie i mycie zębów. Ciuchy przygotowane, sprawdzony wiatr, temperatura. Może być mokro, w sumie to będzie jak zwykle na rapha500. Trasa wgrana w Garmina. Można lecieć. Samotny przejazd przez Puszczę Bukową, kawa na Orlenie w Gryfinie. Trochę klasyk. Trochę, bo…

Cyclocross Police 2019

Cyclocross Police 2019

Cyclocross ma w sobie coś magicznego. Błoto, piwo i belgijskie frytki. Niestety w Policach zabrakło frytek i piwa, więc postanowiłem choć raz poczuć się jak MVDP. Pożyczyłem od chłopaków z Canyon szybkiego Inflite’a i wziąłem udział w przedniej zabawie. Były zawijasy, były schody, wąskie single i piaszczysta sekcja niczym…

Przygoda w Kampinosie

Przygoda w Kampinosie

To było tak: Piotr i Paweł z Canyon powiedzieli mi, że w Warszawie (a tak naprawdę w Puszczy Kampinoskiej), jest taka tam ustawka gravelowa. No i oczywiście – jedziemy. Brzmiało sensownie. W końcu zrobić ponad 500km w jedną stronę, żeby przejechać pętlę ~130km to tzw. „stan wyższej konieczności” (pomimo, że któryś…

Szutrowe szuranie o skrzynkę piwa

Szutrowe szuranie o skrzynkę piwa

Takie zawody to ja lubię. Nie ma startu, nie ma mety. Nie ma spiny, nie ma pudła. Za to dobra zabawa, nadal niezły ścig kilku koni. Wiosenno-październikowa niedziela, słoneczko, rundy, ognisko i piwo. Burzy Sław i Mila Bo 💪 odwalili super robotę (dzięki), pomyślimy jeszcze nad jakimiś „ustawkami”, no i teraz trzeba czekać na…

Szczecin Gravel

Szczecin Gravel

Szczecin to może raj dla kolarstwa szosowego. Ale tylko z tego względu, że jest wioską i wszyscy się znają, więc ekipa jest spora, do Niemiec jest, bliżej niż na prawobrzeże, więc asfalty mamy dobre, bo niemieckie. Często się mówi, że u nas nie ma prawdziwych terenów do gravelowania, bo przecież…

Zielona Góra

Zielona Góra

Czasami chciałbym naklepać tekst na 2000 znaków. Opisać dokładnie 274km, trochę ponad 10h w siodełku i kilka godzin przerw. Ale chyba nie umiem.. Wydaje mi się, że porównania i statystyki nie maja żadnego sensu. Bo przecież w 10h, to można by pyknąć i pewnie ze 320km. To by było…